sobota, 5 lipca 2014

Zabawa w NALEŚNIKI BAZYLIOWE ze szpinakiem!

Któż nie lubi naleśników ? :) w wersji klasycznej jadłam je już z milion razy, smażyłam z tysiąc razy ale w wersji nieco bardziej "kolorowej" zdarzyło mi się jak dotąd dwa razy! :) O jednej z moich wariacji naleśnikowych opowiem wam dzisiaj!  Zainspirowała mnie oczywiście Asia z Kwestii Smaku (dziękuję, że jesteś ;D).

Naleśniki bazyliowe, bo o nich właśnie mowa, wprawiły w zachwyt wszystkich a szczególnie Maję :) mimo, że razem ze mną je przygotowała, gdy dałam jej na próbę zapytała "co to?" :) I zajadała ze smakiem :) Podałyśmy je w towarzystwie naszego ukochanego szpinaku i sosu czosnkowego! BYŁO PRZEPYSZNIE!!! Naleśniki same w sobie aromatyczne, pachnące i smakujące w pełni bazylią, niesamowite!

Myślę, że każdy z was doskonale zna przepis na naleśniki :) Ja zrobiłam wszystko jak zwykle czyli na oko, dodałam do nich "zblendowany" pęczek bazylii i proszę, piękne zielone naleśniki jak malowane ;) Zobaczcie ile frajdy było przy przygotowaniach...


1. Roztrzepujemy jajko.


2. Dodajemy oliwę, mleko i mąkę. Roztrzepujemy do uzyskania gładkiej masy o konsystencji gęstej śmietany.


3. Przeznaczamy chwilkę na dobrą zabawę :)



4. Obrywamy listki z bazylii, "blendujemy" i dodajemy do ciasta naleśnikowego.


5. Roztrzepujemy lub "blendujemy" i możemy smażyć :) W międzyczasie dusimy szpinak, przyprawiamy czosnkiem, solą i pieprzem. Usmażone naleśniki smarujemy szpinakiem, składamy i podajemy z sosem czosnkowym :) SMACZNEGO! :)







DIP CZOSNKOWY: 2 ząbki czosnku, 2 łyżki jogurtu naturalnego, 2 łyżki majonezu, sól i pieprz. Wszystko mieszamy.

 


Lenka oczywiście znowu spała, obudziła się w momencie podania obiadu :) Zdolna bestia :)

A już niebawem naszej wariacji naleśnikowej ciąg dalszy... :)

2 komentarze: