piątek, 22 grudnia 2017

Zabawa w ... ŚWIĘTA! :)


Miniony rok okazał się dla Nas przełomowy. Przyparci do muru dokładnie rok temu zdecydowaliśmy, że to już czas pójść duży krok do przodu i zmienić życie o 180 stopni. Wtedy pełni obaw, niepewni, a jednak otwarci na zmiany, dziś wiemy, że to była dobra decyzja! Powoli małymi krokami idziemy do przodu, w swoim domu, na wymarzonej wsi, z daleka od wszystkiego. W naszej osadzie, otwarci na wszystko co przynosi los. Takie duże szczęścia i mniejsze radości spotykały Nas przez cały rok. Warsztaty prężnie działają, mama (czyli ja) w końcu niezależna z przyjemnością siada za kółkiem, dziewczynki z podwórkiem pod ręką, z kotkiem w domu. Ich szczęście to nasze szczęście. Mamy nadzieję, że kolejny rok przyniesie finalizację marzeń i pozwolić zrobić miejsce na nowe. Mamy nadzieję, że nadal będzie przy Nas tak wielu dobrych, ciepłych ludzi jak do tej pory. Mamy nadzieję, na więcej spokoju, ale i wiele ciekawych wyzwań. 

wtorek, 19 grudnia 2017

Zabawa w ... "SUPER ŻYWNOŚĆ, czyli superfoods po polsku" M. Różańskiej !



Żurawina, pestki dyni, czosnek, owies, orzech włoski czy pomidor to nie tylko zwykłe polskie produkty, to SUPER produkty! O tym przekonuje Nas Małgorzata Różańska w swojej książce "SUPER ŻYWNOŚĆ, czyli superfoods po polsku". 

Od dłuższego czasu panuje trend na superfoods. Nie ukrywam, że i my płyniemy tym nurtem sięgając po te produkty. Staramy się jednak nie zapominać o tym, że nasze rodzime produkty też potrafią być skarbnicą zdrowia. I o tym własnie pisze Małgorzata w swojej książce. Przekonuje Nas, że produkty, które mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie znajdują się na wyciągnięcie naszych rąk. Dzięki niej poznajemy właściwości tej super żywności prosto z naszych ogródków. Nasza dieta uzupełniona o te właśnie produkty pozwoli nam cieszyć się zdrowiem przez długi czas.

Książka zawiera dokładne opisy osiemnastu polskich produktów, które Małgorzata Różańska zalicza do super żywności. Każde z nich dokładnie opisuje, zwracając uwagę na ich wszelakie właściwości, zawartość witamin i składników odżywczych i ich konkretne działania na nasz organizm. Opisuje na przykład aronię, która polecana jest osobom z nadciśnieniem czy z cukrzykom. Wpływa doskonale na poprawę naszej odporności i wzbogaca nas w moc witamin. Burak ćwikłowy działa przeciwzapalnie i przeciwnowotworowo, a czarny bez działa moczopędnie i przeciwbólowo. 

Oprócz owoców czy warzyw znajdziecie tu również pestki i nasiona takie jak orzech włoski, pestki dyni czy siemię lniane. I tak pestki dyni zaskakują tym, że są uzupełnieniem diety przy trądziku i oczywiście - co chyba powszechnie wiadomo - idealnie sprawdzają się przy diety przy odrobaczaniu. Natomiast orzech włoski doskonale wspomaga naszą pamięć , ale mogą również chronić przed nowotworem piersi! 

Przy każdym z produktów znajdziecie przepisy z ich wykorzystaniem. Są one nieskomplikowane, brzmią smakowicie, a przy tym okraszone są pięknymi zdjęciami. Dziś tylko kilka słów o książce, ale na pewno nie raz wykorzystamy te przepisy i zapewne podzielimy się nimi z Wami :)

Tą książkę polecam wszystkim, którzy chcą zdrowo się odżywiać jednocześnie budując swoje zdrowie i siłę organizmu. Polecam ją także tym, którzy jeszcze nie zainteresowali się tym, jak bardzo dieta ma wpływ na nasze zdrowie oraz tym, którzy nie dowierzają. Tak naprawdę ta książka jest dla każdego z nas! A jako jest motto idealnie pasują słowa "Jesteś tym co jesz!". 







piątek, 1 grudnia 2017

Zabawa w ... KOLOROWE PANKEJKI Z HELPĄ! :)




Każdy dzień zaczynamy od kawy. Szepty męża z prośbą o kawę budzą mnie codziennie. Z trudem wysuwam się spod ciepłej kołdry, szukam swetra po omacku i kapci, by za chwilę człapać do kuchni z zamkniętymi oczami. Kawę codziennie mielę na świeżo, już wtedy ten aromat pobudza mnie do dalszego działania. Zasypuję nasz włoski czajniczek, który służy od lat i  nastawiam, by już za chwilę cieszyć się tym wyjątkowym smakiem.

Czasami wstajemy w pośpiechu, biegamy jak szaleni i ubieramy się tak szybko, że zapominamy zmienić skarpetki na  świeże, ale nigdy, ale to NIGDY nie ma poranka bez kawy. Mimo, że pośpiech nas pogania, czas na zrobienie kawy zawsze da się wykroić. I choć czasami dla tych jedynych dwóch łyków, to warto!

Są dni powolne, bez pośpiechu, bez konieczności wychodzenia z domu, bez przedszkola czy pracy, kiedy kawę pijemy dopiero po długim leniuchowaniu w łóżku. Wtedy jest też czas na czary w kuchni. W pewną leniwą sobotę towarzyszyła mi "Kawa mamy czarodziejki" od dziewczyn z HELPA. Zainspirowała mnie do czarów, do magii, które nie mogła obyć się bez magicznej RÓŻDŻKI SMAKU. Miała być to niespodzianka, ale małe nóżki szybko przydreptały do kuchni, a widząc mamę mieszającą w misce, nie mogły nie dołączyć! :) Tak więc wspólnie wyczarowałyśmy kolorowe pankejki. Zwyczajnie niezwyczajnie dzięki pięknemu kolorowi i podkręcone wyjątkowym smakiem buraka, truskawki i jeżyny w jednym. Usmażone nie mogły obyć się bez kolorowych posypek malinowych i truskawkowych liofilizowanych owoców i miodu!

Tego dnia w naszej kuchni działy się czary, kawa dała powera do działania a placuszki znikały w zastraszającym tempie!

Zaglądnijcie do dziewczyn z HELPA i zaopatrzcie się w kolorowe pyszności, ale i kaszki dla waszych pociech! Macie gwarancję niesamowitej jakości kierowanej miłością do dzieci!

***


PANKEJKI

Składniki:
2 szklanki mąki orkiszowej białej (lub pszennej)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru lub syropu klonowego
Szczypta soli
2 jajka
1,5 szklanki mleka roślinnego
75 g masła klarowanego (roztopionego)
1-2 łyżeczki łyżki smaku HEPLA

Przygotowanie:

Suche składniki wymieszać w pierwszej misce. Mokre składniki roztrzepać w drugiej misce. Wymieszać wszystko razem. Powinniśmy uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Smażyć na suchej patelni do pojawienia się pęcherzyków. Obrócić, smażyć chwilę. Podawać z czym dusza zapragnie :)






































poniedziałek, 27 listopada 2017

Zabawa w ... "Ugotuj mi bajkę!"


Ostatnio zupełnie nieprzypadkowo trafiła do Nas od wydawnictwa Ezop, pewna książka, która urzeka od pierwszego spojrzenia. "Ugotuj mi bajkę"Majdy Koren,  bo o niej właśnie mowa,to książka idealna dla niejadków i ich rodziców, którym być może skończyła się wena twórcza w komponowaniu i "przemycaniu" jedzenia dla swoich pociech. To również książka dla tych, którzy lubią jeść i chcą urozmaicić swoje posiłki. Ale to także książkach dla takich jak my, czyli uwielbiających gotować i to wspólnie! Więc tak naprawdę to książka dla każdego! Zaczyta się w niej rodzic z uśmiechem na twarzy, a zasłuchają się nasze pociechy z wielką przyjemnością! Uwaga! Lepiej nie czytać przed snem tylko przed obiadem! Nie wykluczone, że po przeczytaniu wylądujecie w kuchni, najlepiej RAZEM! :)

piątek, 17 listopada 2017

Zabawa w .... BURGERY KALAFIOROWE! :)



"Z biegiem czasu życie przestaje być proste...nie jest tak łatwo jak mogłoby nam się wydawać"...słowa tej piosenki wciąż słyszymy w samochodzie. Te słowa tak doskonale oddają atmosferę ostatniego czasu. Te słowa są po prostu prawdziwe.

poniedziałek, 6 listopada 2017

...

Nic w życiu nie jest ważne. Nie liczy się nic oprócz tego, że MAMY SIEBIE. .że żyjemy...że możemy być razem. Chociaż czasami niektóre zdarzenia sprawiają że człowiek zaczyna się zastanawiać ile to życie jest warte i czy w ogóle warto żyć...w jednej chwili jesteś i uśmiechasz się a w drugiej może Cię już nie być...i to co do tej pory stworzyłeś/łaś zostaje...dwójka małych dzieci, kochający mąż... Piszę o tym choć nadal w to nie wierzę...bo gdy nagle znika ktoś tak młody, ktoś kogo dobrze znasz, czujesz sie jak w jakimś filmie...w jakiejś cholernej ukrytej kamerze i masz nadzieje ze zaraz to się skończy, wszystko będzie jak dawniej...ale...nie będzie. Już nigdy nie będzie jak dawniej.

wtorek, 31 października 2017

Zabawa w ... KALAFIOR PIECZONY Z PESTO! :)


Pędzimy przed siebie jak szaleni. Łapczywie chwytamy każdy dzień i chcemy więcej i więcej. "Daj dziecku palec a weźmie całą rękę". Dziecko ? A my dorośli ? Dokładnie tak samo. Czasami zapominamy jak to jest cieszyć się z małych rzeczy, z drobnostek, z kilku kroków w przód. Nim się człowiek ocknie zdąży już paść kilka słów za dużo, kilka niemiłych spojrzeń, przykrych gestów. Gdy jest za późno, zdajemy sobie sprawę jak łapczywi jesteśmy. Czy to strach przed utratą tego co mamy pcha nas do przodu po więcej, a może uciszyliśmy już w sobie dziecięcą duszę i nie potrafimy cieszyć z rzeczy prostych i małych ? Czasami szukam w sobie tego dziecka głęboko i boję się, że utknęło na dobre w zakamarkach zapomnienia. 

wtorek, 24 października 2017

Zabawa w ... BABECZKI JAGLANE! :)


Gdy nadchodzi czas katarów moje myśli od razu kierują się w stronę kaszy jaglanej. Osuszająca, lekkostrawna, zwyczajnie wyjątkowa przyjaciółka naszego brzucha i ... nosa :) Śmieję się, ale właściwie dokładnie tak jest. Gdy dopada dziewczynki katar, nasza dieta przeskakuje na tory jaglane. Może się to wydawać monotematyczne, ale jest całkowicie odwrotnie. Kasza jaglana jest wszechstronna i za to ją uwielbiamy. Smakuje doskonale pod postacią jaglanki na mleku migdałowym, ale równie dobrze smakuje w postaci kotlecików. Można z niej zrobić sernik czy budyń. Dorzucić do niej owoce lub pieczone warzywa, wymieszać z miodem albo z pesto, dorzucić ją do zupy albo do koktajlu. Zawsze dopasuje się idealnie do naszych potrzeb. Wystarczy tylko trochę kreatywności i chęci. A gdy już kreatywności mi brak sięgam po inspiracje do innych. Tym razem do Dominiki Wojciak i książki "Ziarno". O tej książce pisałam Wam TUTAJ. Jest wyjątkowa, wszechstronna, zupełnie jak kasza jaglana. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie, każdego na pewno zauroczy niejeden przepis. Ja pozaznaczałam już prawie wszystkie, które chcę w najbliższym czasie przyrządzić, a numerem jeden są te na bazie kaszy jaglanej. 

wtorek, 17 października 2017

Zabawa w ... PALUSZKI RYBNE Z ŁOSOSIA W PANIERCE JAGLANEJ! :)



Wiem, że zbyt rzadko dzielę się z Wami przepisami, ale naprawdę staram się najmocniej jak potrafię. Dziś kolejny przepis z cyklu ulubionych i szybkich obiadów dla głodnych, małych brzuszków. 

Nadeszła jesień,a u nas wraz z nią nadeszła ospa. Przesiedziałyśmy cały miesiąc w domu, na szczęście miesiąc w większości deszczowy i ponury. W końcu możemy odetchnąć świeżym powietrzem, wręcz zachłysnąć się nim. Tak piękny powrót do normalności zaserwowała nam matka natura, że nasza wdzięczność jest nieopisana. Tak ciepła, słoneczna jesień cieszy serce i duszę. Mam wrażenie jakby miała trwać i trwać, a może to takie marzenie, w które zbyt mocno wierzę ? Wiem, wiem, że to się zaraz skończy, dlatego cieszymy się tym najmocniej. Łapiemy promienie słoneczne i witaminy. Wszystko wydaje się odmienione, wszystko się człowiekowi chce. Liście spadające z drzew z lekkim podmuchem wiatru nie przeszkadzają, nawet wtedy gdy grabisz je na okrągło. Słońce oślepiające swoim blaskiem nie drażni, mimo, że musisz mrużyć oczy by cokolwiek dojrzeć. To taki piękny czas kiedy wszystko jest na TAK,a życie wydaję się mieć lepszy smak, piękniejszy zapach i jeszcze bardziej wyjątkowy wygląd. 

poniedziałek, 9 października 2017

Zabawa w ... BABECZKI DYNIOWE! :)



Ogień. Marzę o chwili kiedy w ciepłych skarpetach, ciepłym swetrze i dziurawych jeansach usiądę przed kominkiem. W ręku trzymać będę książkę, tuz obok postawię kubek z gorącą herbatą, być może okryję się kocem i będę flirtować z ogniem. Będę doświadczać go wszystkimi zmysłami. Będę wąchać zapach drewna nim zapłonie, napawać się widokiem tańczących płomieni, słuchać szumu ognia i trzasków spalającego się drewna, będę cieszyć się jego ciepłem, które otuli mnie bezpieczeństwem i szczęściem.