środa, 25 marca 2015

Zabawa w ... FASZEROWANE BATATY! :)

Tak więc usiadłam w końcu na ten mój ukochany fotel pomyśleć, podumać, pomarzyć... Marzenia się spełniają, właśnie tego doświadczam! I choć jeszcze rok temu moje nie szły w tym kierunku, który obrały sobie teraz, to wiem, że idą we właściwą stronę!

Był czas kiedy myślałam, że zostanie mamą da mi sto procent spełnienia, że w tym w pełni odnajdę siebie i nic więcej nie będzie mi trzeba. Myliłam się. Oczywiście spełniam się jako mama, dziewczynki są cudowne i nie wyobrażam sobie życia bez nich! Jednak czegoś mi brakowało. Nie czułam pełni. Brakowało mi pasji, czegoś o czym będę myślała, co będę sobie wyobrażała, na co będę czekała, co będzie dawało mi satysfakcję i podniesie moje poczucie własnej wartości. Nie przypuszczałam, że pasja ta będzie naszą wspólną, NASZĄ RODZINNĄ! Na samą myśl o tym skaczę pod niebiosa z radości. Odnaleźliśmy coś, co robimy RAZEM a ja w tym wszystkim odnajduje SIEBIE! 

W głowie tysiące myśli, miliony pomysłów i planów, działamy powoli, bez pochopnych ruchów, na spokojnie. Cieszymy się tym co jest tu i teraz, tym jak się rozwijamy i tym, że wszystko toczy się właściwym torem...

***

Mam kilka pysznych dań, które są moim wymysłem i każdym chciałabym się z wami podzielić tak na już! Ale dziś postawiłam na nasze ukochane bataty, w szczególności moje i Mai :) Zachwyci podniebienia tych którzy lubią słodko-słone połączenia! Jeśli nie przepadacie, warto się przełamać! :)












Składniki:

2 bataty
sól, pieprz
olej

Farsz:

1/2 szklanki kaszy jaglanej
1 czerwona cebula, pokrojona w kosteczkę
1 ząbek czosnku, drobno posiekany
10 suszonych pomidorów
garść suszonej żurawiny

Przygotowanie:

Bataty przekroiłyśmy na pół, posypałyśmy solą i pieprzem oraz posmarowałyśmy po wierzchu olejem, zawinęłyśmy w folię aluminiową i piekłyśmy tak godzinę czasu w 200 stopniach. 

W czasie gdy pieką się bataty przygotowujemy farsz.
Kaszę gotujemy do miękkości. Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oliwy z oliwek, dodajemy cebulkę i czosnek, oprószamy solą i smażymy mieszając przez około 3 minuty, aż się lekko zrumienią. Dodajemy posiekane suszone pomidory i suszoną żurawinę oraz kaszę i smażymy chwilę. Doprawiamy ulubionymi przyprawami ( u nas pieprz ziołowy, papryka słodka, majeranek).

Po upieczeniu się batatów wydrążamy część miąższu i faszerujemy przygotowanym nadzieniem. Gotowe!


SMACZNEGO!!!

3 komentarze:

  1. Ten Wasz przepis też z pewnością wypróbuję :) i 3mam za Was kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy przepis, nigdy wczesniej nie słyszałam o czymś takim jak "bataty":) widzę ze coś w kuchni się zmieniło:)
    Pozdrawiam Olcia S.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewelino zarażasz magią!

    OdpowiedzUsuń