Kochani obiecuje Wam już od kilku dni przepis na nasz "sernik" więc w końcu spełniam obiecanki :) Trochę mi dziwnie wrzucać sam przepis, bez żadnych moich rozmyślań, ale dla Was wszystko :) Dzisiaj nie marzy nam się nic innego jak dobry grzaniec i własna bliskość, po ciężkim i pracowitym dniu z 90 dzieci do południa i kilkoma po południu, to chyba najlepsza zapłata :)
Łapcie więc przepis, jutro biegnijcie na zakupy i po południu jako idealną zapłatę za kolejny dobry dzień przygotujcie sobie ten sernik! :) SMACZNEGO!!!
Składniki:
1 kostka tofu
1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1 puszka mleka kokosowego (słodzonego przynajamniej przez dobę w lodówce) - tylko stała część
2 łyżki soku z cytryny
1 szklanka puree z batata (upieczony i zmiksowany batat)
2-3 łyżki miodu lub syropu z agawy
Na spód: domowa granola - można wymieszać z rozpuszczonym masłem klarowanym lub olejem kokosowym, ale my tego nie robiłyśmy, i choć granola była sypka wcale nam to nie przeszkadzało :)
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na nasz sernik miksujemy blenderem ręcznym do uzyskania gładkiej konsystencji, próbujemy i ewentualnie dosładzamy. Na spój formy wysypujemy granolę, a na nią wykładamy masę "sernikową". Wkładamy do lodówki na całą noc. Rano przygotowujemy daktylowy karmel - my zrobiłyśmy go według przepisu z bloga http://foodpornveganstyle.blogspot.com/, na który przepis znajdziecie pod tym linkiem http://foodpornveganstyle.blogspot.com/2015/09/vegan-diy-weganski-sos-karmelowy-z.html ! :) Polecamy, jest rewelacyjny!!! Podajemy z naszym sernikiem! :)
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz