poniedziałek, 2 lutego 2015

Zabawa w ... ZUPĘ KREM Z GRUSZKI I PIETRUSZKI :)

Odwiedzanie blogów kulinarnych jest niczym podróż w czasoprzestrzeni. Ta naturalność z jaką przychodzi mi wgłębianie się w tą sferę i wielowymiarowość możliwości jakie daje gotowanie sprawia, że omamiona pięknymi zdjęciami i zaskakującymi opisami płynę i zatracam się w tym cała. Mogę siedzieć godzinami wlepiona w to wszystko, czytać i podziwiać.

Ten czas, który większość kobiet jest w stanie poświęcić na codzienny makijaż, upiększanie tego co najpiękniejsze, jest dla mnie niepojęty. Nie, nie myślę, że to coś złego, raczej całym sercem podziwiam je za cierpliwość i umiejętności. Ale ja stawiam na naturę, NATURA W 100 % i w każdej sferze życia. A w sferze kulinarnej szczególnie. Powrót do korzeni, dosłownie i w przenośni. Tak jakby cofnąć się w czasie i uczyć się na nowo wszystkiego, poznawać na nowo możliwości jakie daje nam gotowanie w zgodzie z naturą. I to jak najbardziej absurdalne połączenia smakowe okazują się najtrafniejszymi i najprzyjemniejszymi jakie nasze słabe, ludzkie podniebienie mogło kiedyś doznać. Bo gdy łączymy gruszkę z pietruszką czy awokado z suszoną śliwką, nasze kubki smakowe szaleją do granic możliwości, nie wierząc w to co czują. I to jak banalne połączenia, okazują się najtrafniejszymi i zaskakującymi, zachwyca i motywuje by dalej próbować, smakować i zatracać się w tym.

***

Odkąd znalazłam pomysł na pewną zupę, chodziła za mną długo, bym w końcu ją ugotowała. Jej głównym składnikiem miało być warzywo - korzeń, który nigdy nie zachwycał mnie smakowo, a wręcz przeciwnie, odrzucał od siebie. Mowa o pietruszce, której zielone listki uwielbiam, nie tylko za smak, ale przede wszystkim za zapach! Jednak korzenia jak do tej pory nie polubiłam. Wystarczyło jednak połączyć go z wielbioną przeze mnie od zawsze gruszką, by zakochać się w tej kombinacji. Choć gruszka jest jedna, bierze górę i zachwyca swoją słodyczą, jednak ta delikatna nuta pietruszki (której de facto jest więcej) idealnie się z nią komponuje i podkreśla smak. Dopełnienie stanowi tymianek, przyprawa, która sama pcha mi się do rąk na myśl o gruszce - nie wiem dlaczego, ale wiem na pewno, że to strzał w dziesiątkę. Z racji na słodycz tej zupy Maja wcinała i prosiła o dokładkę, Lena za posmakowała kilka łyżek po czym ukoronowała zupę dobitnym "ble"! :)Nie zapominajcie jednak, że Lena je naleśniki w towarzystwie musztardy! :) Uwierzcie więc mi i Mai na słowo, że zupa jest zdecydowanie PYCHA! :)












Składniki:

pół kilo korzeni pietruszki
jedna gruszka
łyżeczka suszonego tymianku
1 szklanka mleka
1 szklanka bulionu warzywnego
oliwa
szczypta gałki muszkatołowej
sól, pieprz
podprażone płatki migdałowe do podania

Przygotowanie:

Pietruszkę obrać i pokroić w grube plastry. Na dnie dużego garnka rozgrzać oliwę, dodać pietruszki i na bardzo małym ogniu dusić je przez około 5 minut. Następnie dodać pokrojoną na ćwiartki gruszkę i tymianek i dusić przez kolejne 5 - 10 minut, do momentu, aż będą bardzo miękkie. Do garnka wlać bulion, ma być go tyle, aby przykrył warzywa. Gotować przez około 15 minut, dopóki pietruszka nie będzie bardzo miękka.W międzyczasie na suchej patelni uprażyć migdały. Do miękkich warzyw dodać mleko i całość zblendować, w razie potrzeby dodając więcej mleka lub trochę wody. Doprawić solą i pieprzem i gałką. Podawać posypane płatkami migdałowymi.

/przepis z jadlonomia.com/

SMACZNEGO!!!

27 komentarzy:

  1. czy ta zupa jest bardzo słodka? pytam, bo od dziecka czuję wstręt do wszelakich zup owocowych...
    (to ja, ur ma, czyli rzuf :D )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm słodka jest, ale tak przyjemnie, zupełnie nie jak zupa owocowa! Pietruszka i tymianek neutralizują trochę smak słodkości :)

      Usuń
  2. ja za to pietruchy nie znoszę w żadnej postaci... ale jakby ktoś przygotował taką nie pogardziłabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje dziewczynki na pewno chętnie przygotują :) ZAPRASZAMY!!! :)

      Usuń
  3. Natalia Greczycho2 lutego 2015 13:08

    Nie cierpię smaku i zapachu pietruszki... Ciekawe czy cokolwiek mogłoby mnie do niej przekonać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie spróbowałabym tej zupy, ale obawiam się o reakcję domowników więc w razie czego muszę mieć plan B na obiad:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planem B może być jakaś inna, ulubiona zupka na bulionie :)

      Usuń
  5. Uwielbiam kremowe zupy, ale takiej kombinacji nie jadłam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Samo zdrowie a kuchareczki rewelacyjne :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewelina Skorupa3 lutego 2015 00:26

    Calineczki mają dar do przekonywania, jak oglądam fotorelacje to aż w brzuszku burczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oryginalne połączenie, ale do pietruszki jakoś przekonać się nie mogę. Choć z chęcią bym troszkę spróbowała, a nuż pokochałabym pietruszkę w tej kombinacji :)
    Joanna Grzeszczuk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, to tak jak ja - do czasu tej zupy :) spróbuj! :)

      Usuń
  9. Jak malusie:)kreatorki smaku przygotują dla mnie tę zupkę, na pewno ją polubię:) babcia Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogą się doczekać kiedy uraczą babcię pyszną zupką i innymi smakołykami :) :*

      Usuń
  10. Bardzo mnie zaintrygowałaś tym przepisem. Nigdy nie polubiłam pietruszki, aczkolwiek niedawno odkryłam, że pieczona świetnie smakuje. Może to jest kolejny pomysł na to żebym się przekonała do tego warzywa ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po pierwsze jakie Cudeńko na tych Twoich zdjęciach :) Po drugie kocham takie zupy-kremy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Ja też uwielbiam takie zupy, dziewczynki jeszcze niedawno niezbyt chętnie zajadały takie kremy, ale powoli się przekonują :)

      Usuń
  12. Zupa pewnie pyszniutka, ale najbardziej spodobało mi się zdjęcie Maleńkiej z ...obieraczką! Motywujące i zachwycające zdjęcie!

    Pozdrawiam trzy Kobietki ;)

    Anna Mieńko

    OdpowiedzUsuń
  13. Z gruszką smacznie jest, ja jadłam dyniową z gruszką, pycha!
    Musze spróbować tej wersji :)

    Jolanta G.

    OdpowiedzUsuń
  14. robiłam bardzo podobną zupę krem! zachwyciła mnie choć pietrucha sama w sobie wcale nie powala :) miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  15. ja w smaku pietruszki zakochałam się niedawno ;) przepis zdecydowanie do wypróbowania, choć zapewne zjem zupę sama :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Może i ja przekonam się do pietruszki, osobiście lubię tylko jej zapach i aromat :) pozdrawiam Aniela

    OdpowiedzUsuń