Stoimy na rozstaju dróg. W jakimś konkretnym punkcie. Mamy wybór. Wystarczy jeden krok, ale w którą stronę? Czy w ogóle go stawiać? Żałować, że się na niego zdecydowaliśmy, czy raczej tego, że go nie wykonaliśmy. Zostać w tym miejscu, żyć w tym małym światku, w tym chaosie totalnym, a jednak trzymającym się jakiś ram czy świadomie skoczyć w przepaść, gdzie chaos będzie większy, a jednak z większymi perspektywami. O ten jeden krok bliżej marzeń. To już ten czas? Iść czy stać, podejmować ryzyko czy żyć we względnym spokoju? Ryzykować wszystko, iść w nieznane, spełniać się, poświęcić tak wiele?
Głowa mi pęka. Myślenie zmienia się z sekundy na sekundę. Czy warto ? Czy chcemy? Czy należy? Czy naprawdę tego chcemy i czego właściwie???
Oto zagwozdka ostatnich dni, tygodni. Czas ją rozdeptać w drobny mak. Już czas.
***
Te ciasteczka są nieziemskie! Pełne zdrowia! Słodkie! Po prostu pyszne!!! Przepis dostaliśmy od pewnej mamy, pewnego chłopca, według Mai najlepszego ze wszystkich z przedszkola :) Dziękujemy Kasiu! :)
Banana, jajko i olej mieszamy w misce. Dodajemy resztę składników i wszystko dokładnie mieszamy. Ciastka układamy na brytfance wyłożonej papierem do pieczenie - my brałyśmy małą łyżeczką porcję ciasta i takie układałyśmy na blasze. Ciastka nie muszą mieć idealnego kształtu, uwierzcie, że nadrabiają smakiem! :) Pieczemy ok.10 minut w temperaturze 180 stopni. Pod koniec dnia zostało nam kilka sztuk, niemalże cała blacha zniknęła jednego dnia! :)
Dziecko potrafi:
Odmierzyć wszystkie składniki
Rozbić samodzielnie jajko
Obrać i pokroić banana
Wymieszać wszystkie składniki
Układać ciastka na blaszce i rozgniatać je na płasko (wbrew jakimkolwiek wskazówkom mamy) by były jak największe! :)
AMARANTUSKI
Składniki suche:
Składniki suche:
1,5 szklanki popingu z amarantusa,
1 szklanka żurawiny suszonej
1 szklanka mąki orkiszowej białej lub pszennej
0,5
łyzeczki proszku do pieczenia,
0,5łyżeczki
sody,
Cukier
z prawdziwą wanilią lub 1-2 łyżeczki cukru trzcinowego
kokos, rozgniecione orzechy - po dwie łyżki
Składniki mokre:
Składniki mokre:
1
rozgnieciony banan
1 jajko
1/4 szklanki oleju
Przygotowanie:
Przygotowanie:
Banana, jajko i olej mieszamy w misce. Dodajemy resztę składników i wszystko dokładnie mieszamy. Ciastka układamy na brytfance wyłożonej papierem do pieczenie - my brałyśmy małą łyżeczką porcję ciasta i takie układałyśmy na blasze. Ciastka nie muszą mieć idealnego kształtu, uwierzcie, że nadrabiają smakiem! :) Pieczemy ok.10 minut w temperaturze 180 stopni. Pod koniec dnia zostało nam kilka sztuk, niemalże cała blacha zniknęła jednego dnia! :)
Dziecko potrafi:
Odmierzyć wszystkie składniki
Rozbić samodzielnie jajko
Obrać i pokroić banana
Wymieszać wszystkie składniki
Układać ciastka na blaszce i rozgniatać je na płasko (wbrew jakimkolwiek wskazówkom mamy) by były jak największe! :)
Przepraszam, albo przeoczyłam tą informację albo jej nie ma, ciasteczka są pieczone prawda? W jakiej temperaturze i jak długo?
OdpowiedzUsuńPS wyglądają pysznie :)
Faktycznie! Już aktualizuję! :) Dziękuję! Ciastka pieczemy ok.10 minut w 180 stopniach! :)
UsuńPrawdziwe życie zaczyna się poza Twoją strefą komfortu.Przyzwyczajamy się do swojej pracy,miasta,małego mieszkanka a wyjscie poza znany nam obszar wiąze sie prawie zawsze ze stresem,obawą.ale tak naprawdę wtedy gdy wychodzimy poza jakieś ramy smakujemy i kolekcjonujemy nowe doświadczenia bardzo często tak właśnie spełniamy swoje marzenia.takze trzymam kciuki za wszystkie pozytywne zmiany☺
OdpowiedzUsuńRewelacja :-)
OdpowiedzUsuń