piątek, 6 lutego 2015

Zabawa w ... PLACUSZKI BURACZANE I OWSIANE :)

Pierwszy szczery śmiech dziecka budzi do życia wróżki ... Każdy szczery śmiech dziecka budzi w sercu miłość, nie ważne czy będzie to jeden czy tysiąc razy w ciągu dnia, zawsze zrodzi w naszym sercu to cudowne uczucie i poczucie, że dajemy z siebie to co najlepsze. Bo czy nie tego pragnie matka dla swojego dziecka, szczęścia właśnie ? Radości? Uśmiechu? Bezpieczeństwa ? TAK! A w dzieciach najpiękniejsza jest prostota. Nie trzeba wiele by wywołać ich uśmiech, wystarczy para łaskoczących je rąk albo zmiana tonacji głosu i kilka śmiesznych słów. Wystarczy, że zniżymy się do ich poziomu i zaczniemy biegać na czworaka. Wystarczy wejść choć troszkę w ich świat i poczuć się jak dawniej, przecież każdy z nas był kiedyś dzieckiem. Tego się tak łatwo nie zapomina, a czasem nawet fajnie do tego wrócić :) Poczuć tą beztroskę, nawet na kilka krótkich minut :)
Każdego dnia staramy się, by było im dobrze. By jak najwięcej było uśmiechu i miłych chwil. Jasne, nie zawsze jest idealnie, są łzy i złość, bunt i niezadowolenie, ale to nieważne, bo wystarczy, że dziecko nas przytuli, pocałuje, powie "Kocham Cię mamusiu" i wszystko ma sens.

Chcę dla moich dziewczyn jak najlepiej. Długo poszukiwałam siebie, czegoś w czym się odnajdę, w czym będę się czuła dobrze, co będę robiła z pasją i namiętnością. I odnalazłam to w gotowaniu z nimi, w prowadzeniu bloga o nich i zdrowym odżywianiu dla nich! Wszystko kręci się wokół nich. To one dają mi największe szczęście i siłę napędową do działania! :) Ważne jest dla mnie to co jemy, to co one wiedzą o jedzeniu, to po jakie produkty sięgają. Wiem, że jestem szczęściarą, bo nigdy nie miałam z nimi problemu jeśli odmówiłam im czekolady czy cukierka. Rozumieją, że to dla ich dobra i zdrowia. Chętnie jedzą owoce i warzywa. Zajadają się szpinakiem i zupą z jarmużu. Wcinają kanapki z pastą fasolową czy czekoladą z awokado. Miewają oczywiście dni, że nie tkną tego co przygotujemy, wtedy muszę się spinać i mocno je zachęcać. Czasami stosuję ciekawe triki dodając do dania coś co zjedzą zawsze i wszędzie, wtedy razem z tym zjadają i resztę obiadu. Czasami po prostu im odpuszczam. Nie jedzą, czyli nie są głodne, nie mają ochoty lub zjedzą później :) Ważne, by dać im poczucie, że mają wybór. Dać poczucie bezpieczeństwa. Dać im pewność, że to z myślą o ich dobru. Wystarczy po prostu zaufać swojej intuicji, być pewnym czego się chce, a otwarty umysł dziecka na pewno przyjmie to i zrozumie :)

***

Placuszki, racuszki, naleśniki wszelkiego smaku i koloru to u nas HIT! Dziewczynki zawsze zajadają je chętnie. Poszukuje różnych opcji, żeby nie jeść wciąż tych samych. W taki sposób stworzyłam nasze własne placuszki buraczane :) To takie placuszki na słodko, choć Lenka oczywiście najchętniej wcinała je z pastą z groszku :) Druga propozycja to placuszki owsiane według przepisu z książki "Najlepsze przepisy dla całej rodziny", lekko zmodyfikowane. Obydwie propozycje są przepyszne i warto je zrobić dla naszych pociech, na pewno zjedzą ze smakiem!!! :)

PLACUSZKI BURACZANE











Składniki:(na ok 12 placuszków)

pół szklanki puree z buraka*
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki razowej
2 łyżki płatków owsianych 
1 łyżeczka cukru trzcinowego
1/2 szklanki mleka roślinnego lub krowiego

* buraka myjemy, szorujemy i zawijamy w folię aluminiową. Pieczemy ok. 40-50. Obieramy i miksujemy blenderem. Warto upiec większą ilość buraków i pozostałe puree zamrozić - najlepiej poporcjowane.

Przygotowanie:

Płatki owsiane zmielić w młynku do kawy. Wszystkie składniki wymieszać razem i smażyć na dobrze rozgrzanym oleju/oliwie. Podawać z ulubionymi dodatkami :)

PLACUSZKI OWSIANE








Składniki:

1/2 szklanki mleka roślinnego lub krowiego
1 utarte jabłko
łyżeczka nasion sezamu
łyżeczka cynamonu
6 łyżek płatków owsianych

Przygotowanie:

Płatki owsiane wsypujemy do miski, zalewamy wrzątkiem ok. 1 cm ponad ich powierzchnię, przykrywamy i zostawiamy na 5 minut. Po tym czasie odsączamy ewentualną wodę i miksujemy płatki blenderem ręcznym. Dodajemy resztę składników, dokładnie mieszamy lub miksujemy blenderem i smażymy placuszki na rozgrzanym oleju.  Podajemy z syropem klonowym, dżemem lub innym ulubionym dodatkiem.

SMACZNEGO!!! :)

2 komentarze:

  1. Początek wpisu mnie wzruszył i sumie sama nie wiem czemu :) Te słowa Dzwoneczka o pierwszym szczerym uśmiechu i reszta jakoś tak na mnie wpłynęły :D Ale zgadzam się w 100% takie proste gesty czynią nasze dzieci szczęśliwymi, ja nie wyobrażam sobie dnia bez śmiechu moich Brzdąców, gdy kończy się dzień i uświadamiam sobie, że dziś oni się nie śmiali, nie dałam im tego by ten uśmiech wywołać zaraz to naprawiam, uwielbiam patrzeć na nich takich roześmianych :) A co do przepisów muszę wypróbować ten z buraczkami, maja fajny kolor , który zaciekawi mojego Olka niejadka i maja cenne składniki, za to Pola pewnie zakochałaby się w placuszkach owsianych, bo je uwielbia i codziennie na śniadanie musi byc owsianka, rano gdy wstajemy schodzimy na dół pierwsze co słyszę to "Mamusiu kće sianke , dopcie?" (Mamusi chce owsianke, dobrze?) i robimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh "kce siankę" skąd ja to znam :) Lena to samo! :) A śmiech dzieci.. tak dzień bez ich śmiechu to dzień stracony! :) Ślemy dużo uśmiechów do was !!!! :):):)

      Usuń