Nie ustajemy w celebracji naszych jedynych, wspólnych posiłków w ciągu dnia. Śniadanie zaczynamy od wspólnej modlitwy, potem smaczne buziaki i noże w ruch!
Pisząc te słowa, ta modlitwa przebiegła mi po głowie, a myśli zatrzymały się na fragmencie "...i naucz nas dzielić się chlebem ze wszystkimi" - teraz już wiem skąd w naszej głowie pomysły rozdawania naszych ciabbatek :) No i cytat, który przyświeca naszym akcjom " Dziel swój chleb z innymi a będzie ci lepiej smakował" :) Zawsze lubiłam się dzielić, nawet gdy sama miałam zostać z niczym. Nadal tak jest, że wszystko chętnie bym oddała, rozdała, podzieliła między wszystkich. Czasami się to kłóci z podejściem mojego męża z żyłką handlowca, który minął się z powołaniem, a może po prostu powołany jest do wielu rzeczy :) Wtedy wkraczają kompromis lub silniejsza wola jednej ze stron :) Ale czy nie miło jest dać i nie oczekiwać nic w zamian? Wtedy daje to naprawdę wielką radość, satysfakcję i miło na sercu się robi. A dane dobro zawsze wraca, nawet w najmniejszych rzeczach z pozoru niezauważalnych.
Czasami zastanawiamy się, dlaczego tak jest, tak wszystko dobrze, aż za dobrze, aż się można przestraszyć własnego szczęścia i człowiek zaczyna się zastanawiać, kiedy to się skończy i co wtedy będzie. Nie, wiadomo, że nie jest idealnie, że zawsze może być lepiej, ale przecież i gorzej może być, więc doceniajmy to co mamy tu i teraz. Kropka.
I znowu rozgadałam się trochę sentymentalnie :)
A wracając do konkretów, dziś będzie coś dla smakoszy past śniadaniowych :) Przedstawimy wam kilka naszych propozycji, które skradły nasze podniebienia! Mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie!
Pasta ze słonecznika i suszonych pomidorów:
1 szklanka słonecznika
5 suszonych pomidorów
pęczek natki pietruszki
2 łyżki soku z cytryny
1 ząbek czosnku
1 ząbek czosnku
2-4 łyżek oliwy z oliwek lub zalewy z pomidorów
sól, pieprz
ewentualnie trochę wody by pasta była bardziej gładka
ewentualnie trochę wody by pasta była bardziej gładka
Słonecznik namaczamy na noc. Rano odcedzamy, dodajemy pomidory, posiekaną natkę, sok z cytryny i oliwę. Blendujemy, doprawiamy do smaku.
Najbardziej smakowała Lence, która przygotowała ją o 6 rano! Nie ma litości jak jest głodna :)
Pasta z marchewki:
2 marchewki
pół szklanki słonecznika
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz
Marchewkę obieramy, kroimy na kawałki, podgotowuję tak by była prawie miękka. Odcedzamy, dodajemy resztę składników i blendujemy. Doprawiamy do smaku.
Numer jeden dla Mai i Mamy.
Pasta z czarnych oliwek
1 szklanka czarnych oliwek
2 łyżki słonecznika
2 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz
2 ząbki czosnku (opcjonalnie)
Oliwki odcedzamy, dodajemy resztę składników, blendujemy i doprawiamy do smaku.
Najchętniej zajadał tato :)
Ale wszystkie były pyszne!!! Myślę, że to zdecydowanie początek naszych szaleństw z pastami!
SMACZNEGO!!!
P.S. Mój mąż z żyłką handlowca wpadł na pomysł, by trzy pierwsze komentarze pod tym postem nagrodzić wybraną przez siebie pastą :) W komentarzu oprócz kilku miłych słów, napiszcie jaką pastę wybieracie :)
Osobiscie kosztowalam, smakowalam i bardzo przypadla mi do gustu ta z namoczonyn slonecznikiem i pomidorami:-) pyycha:-) AskaW
OdpowiedzUsuńJa chcę z oliwkami! Prosto do Wrocławia :) Miłych słów nie napiszę, prześlę za to moc buziaków dla wszystkich ;) a jeśli chodzi o dzielenie- tak Ewelko- zawsze byłaś w tym lepsza ode mnie! Mua :*
OdpowiedzUsuńKasia
pierwszy raz świadomie udowadniałam, że "nie jestem automatem". Git! ;P
UsuńKurczę, aż mi ślinka pociekła;), a ja jeszcze jestem przed śniadaniem, to tym bardziej zrobiłam się głodna;]. Osobiście będę miała gdzieś z tyłu głowy tą pastę z suszonych pomidorów;]
OdpowiedzUsuńPasta z suszonych pomidorów świetna i niby śniadaniowa ale u mnie nie doczekała do rana i rozeszła się na kolację:)) Aż się chce reszty próbować! A z takich cudnych, małych rączek jeszcze lepiej smakuje! Pozdrawiam:) Rege
OdpowiedzUsuńNo to cieszymy się bardzo, a szczególnie właścicielki małych rączek, że tak bardzo smakowało :) Polecamy się hehe :)
UsuńEwelina Wspaniała!:)
OdpowiedzUsuńadwokat rzeszów - dobry adwokat rzeszów i okolice
OdpowiedzUsuń