środa, 4 stycznia 2017

Zabawa w ... TORT BEZOWY PAVLOVA! :)


W Nowy Rok weszliśmy z wielką, słodką, kaloryczną Bezą Pavlova. Wiecie? Przed jej zrobieniem (robiłam po raz drugi), obiecałam sobie w duchu, że jeśli mi wyjdzie i będzie naprawdę warta grzechu, będę ją przygotowywała raz w miesiącu. Po pierwsze po to, żeby dojść do perfekcji, a po drugie po to by spróbować wszelkich możliwych jej wersji. I szczęście w nieszczęściu wyszła wspaniała, rozpływająca się w ustach, niebiańska, bajeczna, po prostu zwyczajnie grzechu warta :) 

I teraz poważnie zastanawiam się co z moim postanowieniem. Nie należę do osób, które postanowień dotrzymują, więc ich zazwyczaj nie podejmuję. Ale co zrobić z tak pyszną, grzeszną Pavlovą? Mogę ją robić, ale kto będzie ją jadł ? Na co dzień unikamy cukru, a w bezie jest jej przecież taki ogrom! Może znajdą się chętni wśród Was by ją próbować ? Może raz w miesiącu zorganizujemy konkurs i wylosujemy tego, do kogo trafi Pavlova bez jednego kawałka? (nie oddam bez spróbowania choć kawałeczka :P). 
To od Was zależy czy dotrzymam postanowienia :) Bawicie się? Z racji, że w styczniu beza już już była, następna będzie na początku lutego :) Bądźcie czujni! 

Mimo wszystko zostawiam Wam przepis, może sami spróbujecie ją zrobić ? Choć chciałam robić ją sama ze strachu, że mi nie wyjdzie, Lenka postanowiła dołączyć i sprawić, że wyszła idealna! Zaproście dzieciaki, przełamcie strach, pozwólcie im czasami mimo obaw, a zobaczycie, że dadzą radę i może nie zawsze wyjdzie idealnie, ale na pewno będzie tam dużo serca i dziecięcej miłości, która nadrobi wszystko!

Przepis na tą bezę pochodzi od wspaniałej Katie Quinn Davies. Książkę znalazłam pod choinką i jestem nią oczarowana! To wspaniała uczta nie tylko dla naszych kubków smakowych, ale również dla oczu! Już same zdjęcia zachwycają i sprawiają, że mamy ochotę zrobić i zjeść to wszystko na raz. Przepisy w większość są nieskomplikowane i z łatwo dostępnych produktów, choć niektóre czasochłonne. Zgłębiam ją namiętnie i zapewne jeszcze nie jeden przepis z niej się tu pojawi. Polecam ją Wam szczerze! :)

Składniki:

300 g cukru pudru
1/2 cytryny
6 białek
sól
1 łyżeczka octu winnego z białego wina
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki cynamonu
250 g serka mascarpone
300 ml śmietanki kremówki
1 porcja sosu butterscotch (patrz niżej)
1 szklanka migdałów

Jabłka karmelizowane (trochę inne niż w książce)
5 dużych jabłek
2 łyżki masła klarowanego
1 łyżka miodu
1 łyżeczka cynamonu

Przygotowanie:

Włącz termoobieg i nagrzej piekarnik do 150 stopni.
Przygotuj papier do pieczenia, najepiej na dwie blachy i narysuj na nich 3 okręgi o średnicy 18 cm.
Posmaruj miskę przeciętą na pół cytryną by pozbyć się ewentualnych tłustych nalotów. Wlej białka i ubijaj na średnich obrotach, aż powstanie piana. Wówczas zwiększ obroty do dużych, dodaj łyżkę cukru pudru i ubijaj dalej. Gdy cukier połączy się z białkami dodaj kolejną porcję i kontyuuj ubijanie. Powtarzamy do momentu aż wsypiemy cały cukier a masa zacznie sztywnieć. Dodajemy sól, ocet, mąkę i cynamon i ubijaj chwilkę do połączenia się składników. Nałóż porcję masy na blachy i wygładź powierzchnię bezy nie wychodząc poza granice koła. Włóż blachy do piekarnika i obniż temperaturę do 120 stopni. Piecz 75 minut. Pozostaw bezę w otwartym piekarniku do wystygnięcia.
Kiedy beza się piecze przygotuj jabłka. Obierz je i pokrój w dość dużą kostkę. Na patelni rozgrzej masło klarowane i  podprażaj jabłka do momentu aż zmiękną. Dodaj miód i cynamon i praż jeszcze chwilę. Ostudź. 
Zmiksuj serek mascarpone i śmietankę na gładką, puszystą masę. 
Na pierwszy placek bezowy nałóż trochę masy serowej i równomiernie rozsmaruj, na masie rozłóż część jabłek, polej sosem toffi i płatkami migdałowymi. Przykryj kolejną bezą i powtórz te same czynności. Ponownie nałóż bezę i na górze również posmaruj masą serową, ułóż jabłka, polej toffi i posyp płatkami migdałowymi. 

Sos buttercotch - toffi:
150 g(2/3 szklanki) cukru trzcinowego
250 ml (1 szklanka) śmietanki kremówki
75 g masła klarowanego

Umieść wszystkie składniki w rondlu i doprowadź do wrzenia często mieszając. Zmniejsz moc palnika i gotuj ok.15 minut aż sos stanie się gładki. Odstaw do wystygnięcia. 


































6 komentarzy: