poniedziałek, 1 lutego 2016

Zabawa w... OWSIANKĘ! :)


Gdy na świat przychodzi dziecko rozpoczyna się czas oczekiwania. Czekamy na pierwszy uśmiech, pierwszy stały posiłek. Na to, by dziecko samodzielnie usiadło, potem pełzało czy raczkowało. W końcu czekamy na to pierwsze słowo, pierwszy ząb, pierwszy KROK. Ten tupot małych stópek okazuje się najpiękniejszym dźwiękiem we wszechświecie. I choć cieszymy się tym ogromnie, faza czekania trwa. Czekamy na to by tupot nóżek o poranku zwieńczony był przytuleniem i wspólnym leniuchowaniem, a nie zachętą do zabaw o nieprzyzwoicie wczesnej porze :) Gdy nadchodzi ten moment zaczyna być sielsko, miło, anielsko, chyba, że ... ten tupot kończy się co rano słowami "Mamo jestem głodna, zrób owsiankę". Po czym mama zwleka się z łóżka po otrzymaniu uproszonego buziaka i powłóczy nogami do kuchni, a dziecko zostaje w łóżku, wtulone w tatę, który dokłada do pieca i mówi błagalnie "Kawy!!!!". Tak, dokładnie tak wygląda nasz poranek, KAŻDY poranek! I gdyby nie ta owsianka, miałabym wątpliwości czy śmiać się czy płakać, a jednak ... ten rytuał daje mi moc satysfakcji, radości i przyjemności w tworzeniu, zwłaszcza wtedy gdy tulenie do taty okazuje się niezbyt atrakcyjne, jak pomoc mamie w kuchni :)




Dlaczego tak bardzo cieszy mnie ta owsianka?

1. To zdrowy nawyk, idealna dawka energii na cały dzień!

2. Owies daje poczucie sytości na długi czas i nie musimy się martwić podjadaniem :)

3. Owiec poprawia pamięć i koncentrację, przeciwdziała zmęczeniu umysłowemu i fizycznemu!

4. Poprawia nastrój, działa antydepresyjnie, a w dodatku zawiera dużo witaminy E, zwanej witaminą młodości!

5. Wspomaga układ odpornościowy, jest doskonałym źródłem błonnika oraz kwasów tłuszczowych.

6. A DO TEGO WSZYSTKIEGO OWSIANKA JEST PYSZNA !!!

(informacje na podstawie książki "Słodkie i zdrowe" Moniki Mrozowskiej - którą swoją drogą bardzo Wam polecamy!)

Przepis bazowy na naszą owsiankę:

Składniki (na 1 porcję!):

1 szklanka wody/mleka/soku
4 łyżki płatków owsianych

Płyn doprowadzam do wrzenia, wsypuję płatki i gotuję na małym ogniu ok. 8-10 minut. Pod koniec stale mieszam by nie przywierała.

Z owsianką wszystko zależy od Nas. Możemy razem z płatkami dorzucić do wody miks posiekanych, suszonych owoców. Do ugotowanej owsianki dodajemy miód, melasę, syrop klonowy lub inny. Jeśli mamy ochotę obsypujemy ją posiekanymi orzechami, pestkami dyni lub słonecznika. Dodajemy prażone jabłka lub świeżo starte na tarce. Jeśli mamy ochotę i możliwości dodajemy inne świeże owoce. Obsypujemy cynamonem, zmielonym siemieniem lnianym lub sezamem. Dodajemy masło orzechowe albo pastę tahini. Oblewamy syropem hibiskusowym lub utartą żurawiną. Możliwości jest ogrom! Wszystko zależy od Naszych kubków smakowych! Dajcie się ponieść wyobraźni! :)













SMACZNEGO!!!

4 komentarze:

  1. kocham owsiankę! do swojej, oprócz owoców i bakalii, zawszę dodaję szczyptę mielonej chili oraz mielony imbir ( pomysł mojej mamy) - jednym słowem CZAD:)
    Alina Bezdel-Król

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też codziennie jem owsiankę ostatnio :) Tylko nie gotuję płatków, a zawsze wieczorem zalewam wodą, razem z bakaliami i rano jest w sam raz do zjedzenia :) Mniam!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ja też tak uwielbiam! Na zimno, z sokiem z cytryny, odrobiną miodu i bananem :) Ale dziewczynkom zawsze robię na ciepło, zawsze to dodatkowa energia :)

      Usuń
  3. Ja też codziennie jem owsiankę ostatnio :) Tylko nie gotuję płatków, a zawsze wieczorem zalewam wodą, razem z bakaliami i rano jest w sam raz do zjedzenia :) Mniam!! :)

    OdpowiedzUsuń