Są takie dni. Takie jak dziś. Takie jak wczoraj i jeszcze wcześniej. Takie z pustką w głowie i zmęczeniem fizycznym. Sprawia to, że siadam przed monitorem i nic. Palce nie skaczą po klawiaturze jak zwykle, opornie klikają litera po literze, mozolnie, jak gdyby pierwszy raz wchodziły z nią w interakcję. W głowie pustka lub myśli zbyt wiele. Takich, którymi człowiek nie chce się dzielić. Dlaczego? Może ze wstydu, a może ze strachu? W takich trudnych chwilach myślami wracam do tej dziewczyny sprzed paru lat. Jestem nią, a przecież tak bardzo nie chcę. Ta dziewczyna była słaba. Była przezroczysta. Była niepewna. Była, choć być nie chciała. Kiedyś opowiem Wam jej historię...
***
Piknik. Jedna z najmilszych aktywności rodzinnych latem. Koc, kosz pełen pysznego jedzenia, dobre humory i piękna pogoda. Taki zestaw wystarczy by miło spędzić letni dzień. Ale co zabrać do koszyka? Owoce, napoje, a w ramach obiadu mini pizze! Takie na jeden kęs, przyjemne, idealne dla malucha, ale i dla dorosłego również! Wystarczy upiec je w formie na muffinki, spakować i zabrać ze sobą! Będzie pysznie!
Czekamy aż w końcu pojawi się prawdziwe, upragnione lato, bo jak na razie trochę się z nami bawi w ciuciu babkę! :)
MINI PIZZE
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
2 szklanki mąki orkiszowej
4 łyżki oleju
1 jajko
1 łyżeczka soli
50 g drożdży
3/4 szklanki ciepłej przegotowanej wody
Przygotowanie:
Drożdże rozpuszczamy w wodzie. Na stolnicę lub do miski wysypujemy mąki, dodajemy olej, jajko i sól. Stopniowo dolewamy drożdże i wyrabiamy ciasto. Sekretem pysznego ciasta jest długie wyrabianie z sercem! Odstawiamy do wyrośnięcia przykryte ściereczką, ale nie jest to konieczne. Jeśli chcemy mieć pizzę szybko, możemy rozwałkować ciasto od razu i upiec. Przygotowujemy blaszkę na muffinki i sparujemy każde wgłębienie oliwą. Ciasto rozwałkowujemy i wycinamy z niego kółka szklanką. Wkładamy do muffinkowej formy i dodajemy dodatki według uznania! Tak przygotowane pizze pieczemy ok. 10 - 15 min w 160'C. Z takiej ilości wyjdzie nam ok.30 mini pizzerinek. Możemy również upiec ich 12, a z reszty ciasta upiec dużą pizzę! :) Wszystko zależy od Was!
DZIECKO POTRAFI!
Cóż, dzieciaki i pizza to połączenie idealne! Nasza początki z kuchnią to ciasto naleśnikowe, a zaraz za nim ciasto na pizzę! Mąką i ugniatanie to dwa sekrety najlepszej zabawy!
Zaproście dzieciaki do kuchni,a przekonacie się sami! :)
Wyglada pysznie, spróbujemy i my!!!
OdpowiedzUsuńSuper! Dajcie znać jak smakowały!!! :)
UsuńPizze wyglądają smakowicie! A ile radości przynosi robienie ich własnoręcznie... Och, muszę pamiętać o tym przepisie, kiedy mój Jaś będzie mógł już jeść takie smakołyki. ;-)
OdpowiedzUsuńOjj zdecydowanie masa radości i smakują od razu lepiej jak małe rączki je zrobią! :)
UsuńWypróbowane na syna urodzinach. Smacznie, zdrowo i kolorowo ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyliśmy, pizzerki teraz są w piekarniku. Czekamy i już ciężko wytrzymać :)
OdpowiedzUsuń