wtorek, 12 stycznia 2016

Zabawa w ... ZUPĘ KREM Z BATATÓW! :)



Poszukiwanie siebie naprawdę nie jest łatwe. Dziś jak przypomnę sobie moje marne próby odnalezieniu się w szyciu czy malowaniu to śmieję się z siebie w głos. Jednak wtedy nie było mi do śmiechu. Każda utracona nadzieja kończyła się wielkim smutkiem, kolejne próby i znowu spełzły na niczym. Chwilowa euforia. Radość, że coś się udało. A później wszystko wywracało się do góry nogami. Albo coś się nie udało, albo zapał gdzieś znikał. Do tego myśli, że do niczego się nie nadaję, że nigdy mi nic nie wyjdzie. Na myśl o tym teraz robi mi się źle.
Dlaczego więc teraz gdy odnalazłam pasję, widzę w tym sens, trzymam się tego co robię, wierzę w to i nigdzie się nie wybieram nie potrafię brnąć w to głębiej? Dlaczego wciąż gdzieś w środku tkwi obawa, dlaczego wciąż coś mnie powstrzymuje? Chyba czas ruszyć cztery litery i działać! 

Dobrze czasem mieć przy sobie motywacyjne dusze ;)
Czy znowu będzie to tylko moje pisanie i gadanie, a potem szukanie wymówek i powodów, że stało się tak a nie inaczej? Okaże się już jutro! Niech mi się przyśni motywacyjny sen! :)
***
A tymczasem zostawiamy Was z pyszną z naj naj najlepszych ziemniaków, w których zakochane jesteśmy po uszy! :) Dodałam do niej soczewicę nie tylko dla smaku, ale również by przemycić trochę strączków :) Zupy krem nadają się do tego idealnie! :)

ZUPA KREM Z BATATÓW I CZERWONEJ SOCZEWICY
Składniki:

1 duży batat
1 średnia cebula
1 ząbek czosnku
3 łyżki czerwonej soczewicy
1 l wody lub bulionu
Sól, pieprz, 
1/4 łyżeczki chilli

do podania: grzanki

Przygotowanie:

Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. W garnku, w którym będziemy gotować zupę rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę, posypujemy solą, pieprzem i chilli. Podsmażamy chwilę, dodajemy czosnek przeciśniety przez praskę i jeszcze chwilę smażymy. Batata obieramy i kroimy w dużą kostkę, dodajemy do smażącej się cebuli razem z soczewicą. Po chwili zalewamy wodą lub bulionem i gotujemy do miękkości batatów. Miksujemy w blenderze i podajemy! :)






























SMACZNEGO!!!

5 komentarzy:

  1. Tak Ci zazdroszcze, ja nadal szukam a pasji nie widać: (

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno znajdziesz, nie poddawaj się! Wiem co mówię! :*

      Usuń
  2. A ja się zastanawiałam co jutro na obiad :D
    Ciepło pozdrawia Matuszka czyli pasjonatka dziergania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo cieszę się, że pomogłyśmy :) pozdrawiamy równie ciepło :*

      Usuń
  3. U nas bez chilli, bo karmię najmłodszego w rodzinie ;-) podałam z serem białym wędzonym i paluchami ziemniaczano-serowymi. Pycha :-) Ela

    OdpowiedzUsuń