Lubimy tartę za jej wdzięczne, a bardzo proste w przygotowaniu ciasto. Dlatego też jemy obiady w tej formie naprawdę często, podając ją ze szpinakiem i fetą, czy naszą ulubioną cukinią. Tym razem jednak było bardziej kolorowo :) Połączenie brokuła, kurczaka i kukurydzy daje niesamowity smak, a gdy dodamy do tego trzy kolory papryki, wtedy dzieje się naprawdę ciekawie i przede wszystkim mega SMACZNIE! :)
Składniki:
Na ciasto:
- 250 g mąki pszennej
- 125 g schłodzonego masła
- 1 jajko
- pół łyżeczki soli
Na nadzienie:
- pół brokuła
- pół puszki kukurydzy
- 1 pojedyncza pierś z kurczaka
- po pół papryki czerwonej, żółtej i zielonej :)
- 2 jajka
- 200 ml śmietanki 30%
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 1 łyżka naturalnego serka kanapkowego
Przygotowanie :
Składniki na ciasto szybko zagniatamy, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na pół godziny do lodówki. W tym czasie przygotowujemy nadzienie. Brokuła obieramy na cząstki, podgotowujemy ok. 5 minut. Filet kroimy w kostkę, przyprawiamy jak lubimy i podsmażamy. Paprykę kroimy w słupki. Robimy masę jajeczną mieszając ze sobą wszystkie składniki. Ciasto wyciągamy z lodówki, rozwałkowujemy,przekładamy na fomrę do tarty i nakłuwamy widelcem. Układamy wszystkie składniki nadzienia, zalewamy masą jajeczno-śmietanową. Pieczemy 15-30 min. w 170 'C.
SMACZNEGO!!
Składniki na ciasto szybko zagniatamy, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na pół godziny do lodówki. W tym czasie przygotowujemy nadzienie. Brokuła obieramy na cząstki, podgotowujemy ok. 5 minut. Filet kroimy w kostkę, przyprawiamy jak lubimy i podsmażamy. Paprykę kroimy w słupki. Robimy masę jajeczną mieszając ze sobą wszystkie składniki. Ciasto wyciągamy z lodówki, rozwałkowujemy,przekładamy na fomrę do tarty i nakłuwamy widelcem. Układamy wszystkie składniki nadzienia, zalewamy masą jajeczno-śmietanową. Pieczemy 15-30 min. w 170 'C.
SMACZNEGO!!
To miała być świetna zabawa mąką, miało się syplać i być biało :) A tym razem dziewczyny postanowiły zasnąć, gdy ja przygotowywałam kuchnię na wspólne działanie, dlatego też ciasto przygotowałam sama :) Na szczęście Lena obudziła się gdy ciasto odleżało swoje w lodówce i pomogła przy układaniu składników i ubijaniu śmietanowo-jajecznej "zalewy" :) A jej dobry podrzemkowy humor zdecydowanie umilał nam pracę, a raczej zabawę :)
Cudny uśmiech
OdpowiedzUsuńMmmm....smaczne....jaki mała kuchareczka
OdpowiedzUsuń