Bywają takie dni, że nie mamy pomysłu lub czasu na obiad, potrzebujemy czegoś na szybko, bez większego wysiłku i wkładu czasowego :)
Zazwyczaj sięgam wtedy do lodówki, chwytamy jajka i mleko, dodajemy mąkę i "wyczarowujemy" magiczne, niezawodne naleśniki ;) Jeśli pod ręką jest cukinia - robimy placuszki, a gdy znajduję w zamrażalce szpinak - dotujemy makaron i pyszny obiad gotowy :) Mogłabym tak wymieniać jeszcze chwilę, ale dziś chcemy wam pokazać kolejny pomysł na szybkie danie, a jednocześnie mega pyszne! Bazą są tutaj tortille i ser żółty, a to co dodamy zależy tylko od nas albo od tego co akurat kryje się w zakamarkach naszej lodówki :) Mowa tu o quesadillas, czyli zapiekanej tortilli. My przygotowałyśmy je w wersji z kurczakiem, świeżym szpinakiem i kukurydzą :) Polecamy!
Zazwyczaj sięgam wtedy do lodówki, chwytamy jajka i mleko, dodajemy mąkę i "wyczarowujemy" magiczne, niezawodne naleśniki ;) Jeśli pod ręką jest cukinia - robimy placuszki, a gdy znajduję w zamrażalce szpinak - dotujemy makaron i pyszny obiad gotowy :) Mogłabym tak wymieniać jeszcze chwilę, ale dziś chcemy wam pokazać kolejny pomysł na szybkie danie, a jednocześnie mega pyszne! Bazą są tutaj tortille i ser żółty, a to co dodamy zależy tylko od nas albo od tego co akurat kryje się w zakamarkach naszej lodówki :) Mowa tu o quesadillas, czyli zapiekanej tortilli. My przygotowałyśmy je w wersji z kurczakiem, świeżym szpinakiem i kukurydzą :) Polecamy!
Składniki:
- 1 pierś z kurczaka
- 1 szalotka
- 1 małe chilli(opcjonalnie)
- 2 tortille
- garść świeżego szpinaku
- pół puszki kukurydzy
- 1 kulka mozzarelli
- 200g sera żółtego
- ketchup
Przygotowanie:
Pierś z kurczaka przyprawiamy według uznania i obsmażamy na oliwie razem z pokrojoną szalotką i chilli. Kroimy na kawałki (można też pokroić przed usmażeniem). Ser żółty ścieramy na tarce a mozzarellę rwiemy palcami na małe kawałki. Mieszamy ze sobą wszystkie dodatki (szpinak, mięso, 150g sera żółtego,mozzarellę i kukurydzę). Tortillę smarujemy ketchupem, układamy na suchej patelni, a jedną stronę układamy połowę farszu, posypujemy serem żółtym, przykrywamy, dociskamy i podgrzewamy na suchej patelni aż ser się roztopi. Ściągamy z patelni i kroimy na trzy trójkąty. Tak samo postępujemy z drugą tortillą :) I zajadamy się!
Oto żółty ser :) Reklama idealna :D
Daj ten ser, pokaże Ci jak się z nim rozprawić :P
Nauka krojenia nożem i widelcem poszła w las ;)
SMACZNEGO!!!
Oj tak - podobnie robię jak sama nie mam czasu zrobić coś bardziej czasochłonnego na obiad.
OdpowiedzUsuńTen blog cały czas mnie zaskakuje oczywiście pozytywnie
OdpowiedzUsuńDziękujemy :* bardzo miło czytać takie słowa :)
UsuńJestem z Was baaardzo dumna.....pracusie;)c.s
OdpowiedzUsuńDziękujemy Ciociu Kochana :*
Usuń