Czasami wymagamy od siebie zbyt wiele. Czasami szukamy zbyt daleko, podczas gdy mamy coś tuż obok. Czasami stawiamy sobie zbyt wysokie wymagania nie doceniając tego jak wiele wysiłku już w coś wkładamy. Czasami zbyt późno coś zauważamy i okazuje się, że to już umknęło.
Bycie mamą wcale nie jest proste. Mimo wszystko staram się doceniać każdy dzień z moimi dziewczynami, cieszyć się każdą chwilą i starać się by jak najczęściej słyszeć ich śmiech. Ale jak każda mama wie, nie zawsze bywa kolorowo. Macierzyństwo to ciężka praca, nie tylko fizyczna, ale psychiczna i te codzienne zmagania z buntem, niezgodą, płaczem, furią, fanaberiami, histeriami czy kłótniami to wysoko postawiona poprzeczka. Każdego dnia uczę się jak radzić sobie z naszymi trudnościami, jak rozwiązywać spotykane problemy i łagodzić niezgody.
Od kilku dni chodzę wszędzie z książką A. Faber i E. Mazlish "Jak mówić żeby dzieci nas słuchały.Jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły". Na razie zauważam tylko swoje błędy w komunikacji, jak tylko używam niezalecanych w książce słów zapala mi się czerwona lampka, niestety zazwyczaj jest już po fakcie i moja złość czy frustracja już zostały wyrażone. Wiem, że to będzie żmudna i ciężka praca, ale wierzę w siebie! Nie jestem aniołem. Nie jestem mamą idealną. Od zawsze buntowniczka, nerwowa i rozkrzyczana. Nikt pewnie nie uwierzy, ale taka jestem. Walczę z tym każdego dnia, ale często moja wybuchowa natura wygrywa. Nie poddaję się jednak. Dla najdroższych sercu ludzi warto przekraczać granice, pokonywać własne słabości i nie zapominać o tym co w życiu jest najważniejsze. By nie ocknąć się dopiero wtedy gdy zgasną światła i opadnie kurtyna.
Na koniec zostawiam wam przepis na przepyszną zapiekankę ryżową z brokułami, papryką i pesto z suszonych pomidorów zwieńczone jajkiem oraz fragment pewnej piosenki do przemyślenia:)
"Cóż potrzebujesz światła tylko wtedy gdy zapada zmrok
Tęsknisz za słońcem tylko wtedy gdy zaczyna padać śnieg
Pojmujesz, że ją kochasz dopiero gdy pozwolisz jej odejść
Zauważasz, że byłeś na szczycie tylko wtedy gdy spadasz na dno
Nienawidzisz drogi tylko wtedy gdy tęsknisz za domem
Pojmujesz, że ją kochasz kiedy pozwolisz jej odejść
I pozwalasz jej odejść"
/Passenger "Let her go"/
***
Składniki( na 4 małe kokilki):
8 łyżek ryżu
pół brokuła
pół papryki
ok. pół litra bulionu
4 jajka
na pesto:
10 suszonych pomidorków
solidna garść liści bazylii
2 łyżki podprażonych pestek dyni
1-2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz
Przygotowanie:
Pesto: Wszystkie składniki na pesto zmiksować blenderem ręcznym.
Zapiekanka: Brokuła podzielić na malutkie różyczki, paprykę obrać z gniazda nasiennego i pokroić w małą kostkę. Do każdej kokilki wrzucić po dwie łyżki ryżu, kilka różyczek brokułu i kilka kostek papryki. Zalać bulionem zostawiając ok 2cm wolnego miejsca. Piekarnik rozgrzać do 220 stopni i zapiekać ok20 minut, po tym czasie na zapiekankę smarujemy pesto i wbijamy jajko. Zmniejszamy temperaturę do 190 stopni i zapiekamy jeszcze ok 15 minut, aż białko się zetnie. Gotowe!
SMACZNEGO!!!
jakie zuchy :)
OdpowiedzUsuń