poniedziałek, 21 lipca 2014

Zabawa w ... MUSZLE :)

Gdy widzę muszle od razu na myśl przychodzi mi Szlak świętego Jakuba - Camino de Santiago i choć wiem, że mało to ma ze sobą wspólnego bo przecież "do świętego Jakuba" należą małże, tzw. przegrzebki :) Ale mimo wszystko nie mogę się powstrzymać od tego skojarzenia!

Camino jest naszym marzeniem od pewnego czasu i mamy nadzieję, że w końcu je zrealizujemy :) Kiedyś przeczytałam o ludziach, którzy przeszli tą pielgrzymkę z 10-cio miesięczną córką, więc może nam się to uda z naszymi, już przecież dużymi, dziewczynkami ? Wierzymy w to mocno i co roku ufamy, że za rok! ;) Więc oby ten przyszły był owocny! Macie ochotę wybrać się z nami? :)

A wracając do tematu kulinarnego dziś dla was MUSZLE MAKARONOWE FASZEROWANE CUKINIĄ I KURCZAKIEM!

Składniki:


• 30 muszli makaronowych
• 1 pierś kurczaka
• 1 cukinia

• sól, pieprz, zioła do smaku
• oliwa
• puszka pomidorów
• sól,pieprz, bazylia
• 1 ząbek czosnku

Przygotowanie:
    Zagotować wodę w dużym garnku, posolić, wrzucić muszle i ugotować al dente.Na patelni podmażyć przyprawioną pierś pokrojoną w drobną kostkę. Dodać cukinię i smażyć jeszcze chwilę.Muszle napełniać farszem i ułożyć w naczyniu. Zalać sosem pomidorowym i beszalmelem(przepis poniżej). Wstawić do piekarnika i piec przez około 15 minut.

Sos pomidorowy: Do naczynia blendera wrzucić wszystkie składniki i zmiksować na gładką konsystencję.

Sos beszamelowy: http://pozytywnakuchnia.pl/sos-beszamelowy/

SMACZNEGO!!!!












poniedziałek, 14 lipca 2014

Zabawa w ... ŚLIMACZKI ;)

Pierwsze danie jakie zrobiliśmy wspólnie  z mężem to właśnie pizza :) Pyszne, puszyste, smaczne ciasto i rozpływające się w ustach dodatki... wszystko to smakowało lepiej niż cokolwiek innego! Ciasto ugniecione przez kochającego faceta dla ukochanej kobiety... czy mogłoby smakować źle?

Z dziewczynkami robiłyśmy już pizze wielokrotnie, ale w takim wydaniu to nasz pierwszy raz :) Pamiętam jak kiedyś zobaczyłam ten pomysł podania w jednym z numerów magazynu "Kuchnia" i wiedziałam, że na pewno tak kiedyś zrobimy:) Ten dzień nadszedł dzisiaj, uwierzcie na słowo, że smakowało inaczej, bardziej wyjątkowo :)

sobota, 12 lipca 2014

Zabawa w BIWAKOWANIE NA MAZURACH :)

"... Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej..."

Gdy w zeszłe wakacje odwiedziliśmy Mazury na krótką chwilę, wiedzieliśmy, że tam wrócimy! Ten klimat, powietrze, jeziora, zieleń wokół ... to wszystko dało nam wtedy spokój i pozwoliło odpocząć mimo, że nie robiliśmy nic, czego nie robimy na co dzień :) Zadziwiło nas to uczucie niezmiernie, więc tego lata wybraliśmy na wypoczynek właśnie MAZURY! Namiot pod drzewami, jezioro tuż obok, słoneczna pogoda, przyjaciele ... czego można chcieć więcej :) ?

Nasza kulinarna biwakowa przygoda zaplanowana z rozmachem zaczęła się jeszcze w domu - upiekliśmy chleb, zrobiliśmy granolę i zabraliśmy z lodówki wszystko co tam było :P Nad jeziorem okazało się, że woda pochłonęła dzieciaki całkowicie, więc ciężko było zachęcić je do wspólnego gotowania, ale co nieco się udało :) Zapraszamy więc do skromnej foto relacji !

1. Śniadanko najprościej i najsmaczniej ;)




 2. Śniadanie "wszystko co się da" ;)



3. Ukochana, wszechobecna cukinia, czyli cukinia w sosie śmietanowym z makaronem, cukinia z grilla, szaszłyki z cukinii i kurczaka :)

 






4. A oto główni dowodzący przygotowywanych posiłków :)


 Mazury to cudne, magiczne miejsce! Wakacje dopiero się zaczęły więc i WY się tam wybierzcie !!!



niedziela, 6 lipca 2014

Zabawa w CIASTO DROŻDŻOWE!

Jak tylko zaczyna się lato a na ryneczku pojawiają się owoce od razu chce mi się ciasta drożdżowego! Takiego jakie robiła moja babcia, mmm ten zapach powala a smak totalnie nokautuje ;) Uwielbiam je w wersji z jagodami i kruszonką posypane cukrem pudrem! Oczywiście z truskawkami też jest pysznie  ;) Jednak nigdy nie jadłam (lub tego nie pamiętam?) z malinami! Z racji mojego tegorocznego smaku na maliny postanowiłam to wypróbować! Jak wyszło? zróbcie i zasmakujcie sami, a mi dajcie znać! :) Nie pożałujecie!!!

W końcu Lenka nie spała i z chęcią pomogła nam w przygotowaniach :) 

PRZEPIS

Składniki:(wsypujemy je do miski w takiej kolejności, która jest podana i zostawiamy na 5 godzin)

  • 10 dag śieżych drożdży
  • 1,5 szklanki cukru
  • 4 roztrzepane jajka
  • 3/4 szklanki mleka(może być roślinne)
  • 1 szklanka oleju
  • 4 szklanki mąki pszennej









Dokładnie mieszamy wszystkie składniki i przelewamy ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Następnie przygotowujemy kruszonkę (masło, cukier oraz mąkę rozgniatamy w palcach), wykładamy na ciasto maliny, posypujemy kruszonką i pieczemy ok.30 min w 180'C :)








sobota, 5 lipca 2014

Zabawa w NALEŚNIKI BAZYLIOWE ze szpinakiem!

Któż nie lubi naleśników ? :) w wersji klasycznej jadłam je już z milion razy, smażyłam z tysiąc razy ale w wersji nieco bardziej "kolorowej" zdarzyło mi się jak dotąd dwa razy! :) O jednej z moich wariacji naleśnikowych opowiem wam dzisiaj!  Zainspirowała mnie oczywiście Asia z Kwestii Smaku (dziękuję, że jesteś ;D).

Naleśniki bazyliowe, bo o nich właśnie mowa, wprawiły w zachwyt wszystkich a szczególnie Maję :) mimo, że razem ze mną je przygotowała, gdy dałam jej na próbę zapytała "co to?" :) I zajadała ze smakiem :) Podałyśmy je w towarzystwie naszego ukochanego szpinaku i sosu czosnkowego! BYŁO PRZEPYSZNIE!!! Naleśniki same w sobie aromatyczne, pachnące i smakujące w pełni bazylią, niesamowite!

Myślę, że każdy z was doskonale zna przepis na naleśniki :) Ja zrobiłam wszystko jak zwykle czyli na oko, dodałam do nich "zblendowany" pęczek bazylii i proszę, piękne zielone naleśniki jak malowane ;) Zobaczcie ile frajdy było przy przygotowaniach...


1. Roztrzepujemy jajko.


2. Dodajemy oliwę, mleko i mąkę. Roztrzepujemy do uzyskania gładkiej masy o konsystencji gęstej śmietany.


3. Przeznaczamy chwilkę na dobrą zabawę :)



4. Obrywamy listki z bazylii, "blendujemy" i dodajemy do ciasta naleśnikowego.


5. Roztrzepujemy lub "blendujemy" i możemy smażyć :) W międzyczasie dusimy szpinak, przyprawiamy czosnkiem, solą i pieprzem. Usmażone naleśniki smarujemy szpinakiem, składamy i podajemy z sosem czosnkowym :) SMACZNEGO! :)







DIP CZOSNKOWY: 2 ząbki czosnku, 2 łyżki jogurtu naturalnego, 2 łyżki majonezu, sól i pieprz. Wszystko mieszamy.

 


Lenka oczywiście znowu spała, obudziła się w momencie podania obiadu :) Zdolna bestia :)

A już niebawem naszej wariacji naleśnikowej ciąg dalszy... :)

czwartek, 3 lipca 2014

Zabawa w MINI SERNICZKI z truskawkami!

Nie wiem dlaczego ale uwielbiam serniki, pod każdą postacią! Nie zapomnę nigdy smaku sernika na zimno robionego przez moją ciocię, niebo w gębie - uwierzcie na słowo! Drzemie we mnie chęć zrobienia go, ale obawiam się zepsucia sobie pysznych wspomnień ;) Odkąd pojawiły się truskawki "chodzą za mną" mini serniczki znalezione u Asi na Kwestii Smaku, więc w końcu postanowiłam je zrobić. Gdy zobaczyłam listę składników zdziwiłam się, a gdy przeczytałam sposób przygotowania moje zdziwienie było jeszcze większe! Przepis jest banalnie prosty, a efekt no cóż, jak dla mnie REWELACJYJNY! Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła, więc pomieszałam nieco przepisy i troszkę dodałam roboty, ale to tylko po to by dziewczynki miały co robić :)

Składniki na 12 sztuk (mi wyszło nieco więcej bo dałam za dużo masła do spodu i musiałam zwiększyć ilość herbatników ;P)

SPÓD:
200g herbatników
80g brązowego lub zwykłego cukru
100g stopionego i schłodzonego masła
1 łyżka kakao (opcjonalnie)

MASA SEROWA:

500 g zmielonego twarog
3/4 szklanki cukru
1 łyżka mąki pszennej
1 białko jajka
aromat migdałowy
truskawki

PRZYGOTOWANIE SPODU: 

1.Kruszymy herbatniki.



 2. Dodajemy resztę składników i mieszamy.




3. Rozkładamy do formy papilotki.




4. Wykładamy spód do papilotek, dociskamy i pieczemy przez 10 min w temperaturze 160'C. Studzimy.




PRZYGOTOWANIE MASY SEROWEJ: 

1. Twaróg mieszamy z cukrem, mąką,białkiem i aromatem. 


Oczywiście próbujemy czy się nadaje ;P

 

2. Masę wykładamy na podpieczone spody, w środek wciskamy połowę truskawki. 


 
Nawet tato nam dziś pomagał :)

 

Pieczemy w temperaturze 160'C przez 25-35 minut. SMACZNEGO!