poniedziałek, 27 listopada 2017

Zabawa w ... "Ugotuj mi bajkę!"


Ostatnio zupełnie nieprzypadkowo trafiła do Nas od wydawnictwa Ezop, pewna książka, która urzeka od pierwszego spojrzenia. "Ugotuj mi bajkę"Majdy Koren,  bo o niej właśnie mowa,to książka idealna dla niejadków i ich rodziców, którym być może skończyła się wena twórcza w komponowaniu i "przemycaniu" jedzenia dla swoich pociech. To również książka dla tych, którzy lubią jeść i chcą urozmaicić swoje posiłki. Ale to także książkach dla takich jak my, czyli uwielbiających gotować i to wspólnie! Więc tak naprawdę to książka dla każdego! Zaczyta się w niej rodzic z uśmiechem na twarzy, a zasłuchają się nasze pociechy z wielką przyjemnością! Uwaga! Lepiej nie czytać przed snem tylko przed obiadem! Nie wykluczone, że po przeczytaniu wylądujecie w kuchni, najlepiej RAZEM! :)




"Ugotuj mi bajkę" ilustrowała Agata Dudek. Mocne, wyraziste kolory oraz niebanalna grafika urzeka od pierwszego wejrzenia. To pierwszy, jeden z najważniejszych kroków by sięgnąć po książkę. Czytelnik zaciekawiony okładką chętniej zaglądnie do środka, szczególnie ten mały czytelnik. Mimo, że książka wygląda na kucharską, wcale nią nie jest. To zwykła opowieść o małym króliczku-marudzie-niejadku oraz jego niezwykłej mamie, która nie traci wiary i cierpliwości do swojego synka. Na jego nietypową prośbę odpowiada z uśmiechem i idzie do kuchni by ugotować BAJKĘ. 



Mimo dodania do jednej z zup - "bajek" śmiechu, pierwsza próba okazuje się nieudana. Na łyżce króliczka pojawia się smok, który go przeraża. Niejadek po raz kolejny nie zjada obiadu. Mama nie traci ducha i następnego dnia ponownie gotuje swojemu maluchowi zupę, pieczałowicie dobierając składniki i dorzucając trochę grozy, która wszystko psuje. Bajka znowu okazuje się nieudana. Gdy trzeciego dnia króliczek nadal prosi  bajkę, tylko zupełnie inną niż poprzednia mam znowu bierze się do pracy. Razem z innymi składnikami dorzuca szczyptę sprytu i w końcu! Zupa - bajka smakuje króliczkowi tak, że zjada ją do końca i prosi o to by zawsze była tak pyszna! Co sprawiło, że zupa tak zasmakowała króliczkowi ? Tego Wam nie zdradzimy, koniecznie sprawdźcie sami! :)




"Ugotuj mi bajkę" opowiada o mamie gotującej dla swojego synka, ale może idealnie posłużyć do zachęcenia dziecka by ugotować coś wspólnie. Jeden garnek, dwie głowy, cztery ręce (lub więcej) z tego musi wyjść coś wyjątkowego! Z doświadczenia wiem, że gdy dzieciaki gotują z Nami chętniej wszystko zjadają, a jeśli w tym wszystkim mają możliwość współdecydowania, sukces mamy gwarantowany! Wspólne gotowanie, może być dobrym sposobem na niejadka, ale również na zachęcenie do zjedzenia czegoś zupełnie nowego. Wprowadzanie nowości czy zachęcanie do zjedzenia czegoś, co dziecko zupełnie odrzuciło nie zawsze jest łatwe. Czasami potrzeba wiele prób. Nie warto się poddać i rezygnować z danego składnika, za którymś razem dziecko się skusi i co więcej, posmakuje mu! :) Pamiętajcie by nie tracić wiary i cierpliwości, lecz próbować do skutku, tak jak zrobiła to mama Serduszka :)

Polecamy Wam tą pyszną, kolorową książkę, warto ją mieć w biblioteczce swojego malucha! :) 

***





































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz